B jak:
Bananowy Lód Surowy -
bardzo smaczny,bardzo zdrowy.
Do banana,
kto chce, wciśnie
truskawki,
porzeczki,
czereśnie i
wiśnie.
Na górę lejemy
sos jagodowy.
Kto ma - ze słoika,
kto nie - to surowy.
Mrozimy, czekamy,
Ślinkę przełykamy...
Z zamrażarki - siup!
Na miseczkę - chlup!
A na górę
tak dla smaku
kokos z miodem,
szczyptę maku...
O! i już gotowy!
Bananowy Lód Surowy!
Ten ze sklepu niech się chowa.
Sami spróbujcie, zbędna moja mowa.
(Proszę mi wybaczyć jakość zdjęć, ale aparat w końcu szlag trafił...)
a więcej o surowych lodach o tu na przykład:
Ewelinka
Weganka
Szef
Mantra Zdr.
Pozdrawiam i życzę smacznego i zdrowego ;)
W bamboszkach, w kaloszkach, boso i w chodaczkach... po łące, brodząc w wodzie, polną ścieżką i po krzaczkach... na balkonie i w ogrodzie, i w pociągu, w ciemnym lesie... w słońcu, w deszczu, pod chmurami i gdzie wiatr tylko zaniesie... czasem w ciszy, czasem w śmiechu, czasem w rytmie "bossanowy"... to samemu, to duecie, człapię po rozum do głowy! czyli: ------o naszej edukacji domowej----
czwartek, 12 lipca 2012
środa, 4 lipca 2012
są takie chwile w życiu matki...
są takie chwile w życiu matki, kiedy (zastanawiając się na co to wszystko, mogłam być młodą, piękną, zadbaną i bogatą (też wewnętrznie) singielką) klnie pod nosem, że ktoś kto projektował matki, delikatnie mówiąc, nie sprostał temu zadaniu - o przynajmniej dwie ręce za mało, jeszcze jedna para oczu by się przydała, umiejętność manipulacji czasem, szybkość co najmniej równa prędkości światła, rentgen w oczach, dżi-pi-es wmontowany w głowę... i jeszcze kilka takich tam niuansów...
no więc
byłyśmy w hipermarkecie, ja sama, dwie one, toreb kilka, i nagle jedna z nich po moich słowach: stój przy mnie nim się spakuję, znika za rozsuwanymi drzwiami, za którymi ulica i tłumy ludzi! tak. to jedna z tych chwil.
ale są też takie chwile w życiu matki, kiedy oczy wilgotnieją, a serce zaczyna falować, ta fala rozchodzi się promieniście coraz szerzej i dalej, i dalej, i dalej... ogarniając tym pewnym uczuciem cały świat...bo wtedy cały świat chciałoby się przytulić, ucałować i przygarnąć bliziutko, bliziutko.
no więc
jako że tęsknimy, zawiesiłam zdjęcie Taty na szafce. jak już taty to i mamy i dziewcząt obu. no a jak już zdjęcia to i literki, a co tam! i wisiały sobie tak tydzień, może dwa... (zalaminowane, z tyłu taśma dwustronna)
ale pewnego wieczoru zeszły niżej. okazało się, że Kryształowa Dziewuszka zapamiętała je wszystkie bezbłędnie! zaczęłyśmy więc sobie kombinować.
nawet auf Deutsch nam wyszło, jak widać powyżej :)
a nawet zaczęły się żarty literkowe, czyli nanibowe wyrazy
a na koniec powstał budynek literkowy, w którym zamieszkaliśmy.
naprawdę byłam szczerze zaskoczona, że ona wszystkie literki spamiętała, choć przyznam, że pokazałam je tylko raz, a potem powtarzałam nie patrząc nawet w tym kierunku, np kiedy musiałam ubrać do spania drugą córkę. aż mi łzy do oczu się cisnęły, taka dumna byłam! ehhh te huśtawki emocjonalne mnie wykańczają :D
no więc
byłyśmy w hipermarkecie, ja sama, dwie one, toreb kilka, i nagle jedna z nich po moich słowach: stój przy mnie nim się spakuję, znika za rozsuwanymi drzwiami, za którymi ulica i tłumy ludzi! tak. to jedna z tych chwil.
ale są też takie chwile w życiu matki, kiedy oczy wilgotnieją, a serce zaczyna falować, ta fala rozchodzi się promieniście coraz szerzej i dalej, i dalej, i dalej... ogarniając tym pewnym uczuciem cały świat...bo wtedy cały świat chciałoby się przytulić, ucałować i przygarnąć bliziutko, bliziutko.
no więc
jako że tęsknimy, zawiesiłam zdjęcie Taty na szafce. jak już taty to i mamy i dziewcząt obu. no a jak już zdjęcia to i literki, a co tam! i wisiały sobie tak tydzień, może dwa... (zalaminowane, z tyłu taśma dwustronna)
nawet auf Deutsch nam wyszło, jak widać powyżej :)
a nawet zaczęły się żarty literkowe, czyli nanibowe wyrazy
a na koniec powstał budynek literkowy, w którym zamieszkaliśmy.
naprawdę byłam szczerze zaskoczona, że ona wszystkie literki spamiętała, choć przyznam, że pokazałam je tylko raz, a potem powtarzałam nie patrząc nawet w tym kierunku, np kiedy musiałam ubrać do spania drugą córkę. aż mi łzy do oczu się cisnęły, taka dumna byłam! ehhh te huśtawki emocjonalne mnie wykańczają :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)