moja apteczka

:) zdecydowanie odrzucając postawę, "wiem, ale nie powiem", przyznając się jednocześnie do tego, iż "wiem, że nie wiem" :) postanowiłam dodać jeszcze jedną stronę do naszego bloga.
edukacja edukacją, ale są przecież jeszcze inne aspekty życia naszego i naszych dzieci, którym warto się przyjrzeć. zdrowie naszych najdroższych skarbów to przecież chyba najważniejszy element życia- dla nas, rodziców. a obserwując i z przestrachem słuchając, jakie niekiedy bzdury wpaja się nieświadomym i wystraszonym mamom na temat opieki nad dzieckiem (często chorym)- żałuję, że nie każdej z nich dane było spotkać tak wspaniałych ludzi na swej drodze, jak mi to dane było. od nich zaczerpnęłam wiele wskazówek. pomyślałam, że warto się podzielić tym, co już wiem.

a szczerze? bez wstępów i upiększeń?
niedawno usłyszałam, że na biegunkę u małego dziecka najlepszym lekiem jest kola.
i że wielu lekarzy tak mówi.
komentować nie będę, bo bardzo lubię tą osobę, która ze mną podzieliła się tymi ciekawostkami...
wiem, że wiele tego typu bzdurnych "rad" wynika z zupełnej nieświadomości i niewiedzy.

tych, którzy tak właśnie leczą "jelitówki" i inne dolegliwości, a są otwarci na inne metody, oraz tych, którzy wiedzą, co w trawie piszczy i także wybierają naturalne sposoby leczenia, zapraszam do podczytywania tej strony.

1. GLINKA LECZNICZA 
2. KISZONY CZOSNEK

2 komentarze:

  1. Hej
    Zaciekawiłaś mnie tą glinką
    Czekam na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. będzie więcej :)
    ja sama byłam zaciekawiona glinką.
    a potem się okazało, że działa :)
    i tak zostało, że zapas mam zawsze w domu, bo co jakiś czas są sytuacje, kiedy sama potrzebuję, albo komuś troszkę muszę podrzucić.

    OdpowiedzUsuń