"Tato nie wraca; ranki i wieczory
We łzach go czekam i trwodze;
Rozlały rzeki, pełne zwierza bory
I pełno zbójców na drodze".
We łzach go czekam i trwodze;
Rozlały rzeki, pełne zwierza bory
I pełno zbójców na drodze".
Nasamprzód ;) wybrałyśmy zdjęcia oraz pokolorowałyśmy wpierwy namalowane kółeczka. Następnie nasadziłyśmy tatę, brzydko mówiąc, na drążek... ;)
...a drążek wepchnęłyśmy do hmm kółeczka.
Kalendarz zawiesiłyśmy na ścianie. Czego jeszcze nie widać na poniższych zdjęciach - dopisałyśmy w formie skróconej nazwy dni tygodnia (PON, WTO itd.) oraz dorzuciłyśmy jeszcze kilka niezbędnych informacji nt nadchodzących wydarzeń. (Tak, tak, Kryształek miała urodziny... Czterrrrrrrry lata ;D )
A więc oczekiwanie na Tatę zamieniłyśmy w hołmskuling i mimochodem dziewczę me załapało numerki do 15 i kilka dodatkowych literek.
A potem przyjechał ON - Najważniejszy Facet Świata - Tata.
Wtem słychać tarkot, wozy jadą drogą
I wóz znajomy na przedzie;
Skoczyły dzieci i krzyczą jak mogą:
"Tato, ach, tato nasz jedzie!"
Obaczył kupiec, łzy radośne leje,
Z wozu na ziemię wylata;
"Ha, jak się macie, co się u was dzieje?
Czyście tęskniły do tata?
Mama czy zdrowa? ciotunia? domowi?
A ot rozynki w koszyku".
Ten sobie mówi, a ten sobie mówi,
Pełno radości i krzyku.A.Mickiewicz
nasz tata też będzie wracał za czas jakiś, więc może skorzystamy z pomysłu odmierzania czasu :)
OdpowiedzUsuńoh polecam :) szczególnie dla utęsknionej mamy
OdpowiedzUsuń