środa, 9 maja 2012

kreatywne pudełko


Zaczęłyśmy od Kreatywnego Pudełka. No dobra, przyznaję się.
Jest to taka trochę "zapchaj-dziura", kiedy potrzebne jest desperacko jakieś zajęcie
dla Kryształowej, bo Mama musi zająć się Bursztynową (ściślej mówiąc, udostępnić jej
swoją mleczną część ciała). Ale przy okazji Kryształowa Dziewuszka trenuje korzystanie
z nożyczek i kleju. Nie raz słyszę, jak piszczy i krzyczy, bo coś jej nie idzie.
Bo Kryształowa Dziewuszka to trochę nerwus... zwłaszcza teraz, odkąd nasze życie
tak diametralnie się zmieniło i zabrakło w domu równowagi między energią męską i żeńską.
Mam nadzieję, że edukacja domowa, inspirowana pedagogiką Montessori, pomoże nam
wszystkim w tym czasie. Ja nie tęsknię i nie smucę się, a dziewczyny korzystają z uważniejszej
obecności Mamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz