środa, 6 czerwca 2012

"porządek, porządek to wróg zwierządek"...

Kaczka Katastrofa z "Pana Kuleczki"

poza chorowaniem to też nas, głównie mnie, pochłonęło.
ilość mebli zwiększyła się o nowe stare meble dla dzieci, a ilość pomysłów w mojej głowie o ..... ehh nie zliczę! i trzeba było zrobić z tym jakiś porządek.

pokój dziecięcy został z grubsza ogarnięty. teraz tylko czeka mnie przygotowanie tacek pod różne zajęcia, no i stworzenie materiałów do "praco-nauko-zabawy" :)
w kuchni pojawiła się specjalna dziecięca szafka. Kryształek mówi, że tam są jej i Bursztynka "robótki".
owe robótki to 1) segregowanie wg kolorów kulek z modeliny i wrzucanie ich (także przy użyciu łyżeczki) do butelki; i 2) "wege-patelnia" czyli przerzucanie na patelni filcowych smakowitości.
robótki nr 3 i 4 jeszcze nieskompletowane, bo nie mogę znaleźć pęsety do przekładania i segregowania różnej wielkości nasion, pestek i orzeszków (starsze dziecię), i muszę kupić szczypce do lodu dla młodszej latorośli do przekładania kuleczek filcowych.

poza tym udomowiona została też łazienka. i tam pojawiła się półeczka "Mycie Wieczorne" i półeczka "Kąpiel Jupiiiiii!"

reszta spraw organizacyjnych czeka na swoją porę.
jutro postaram się jeszcze dokończyć serię pt "Nadrabiając zaległości" :) bo zrobiłyśmy z Kryształkiem parę fajowych zabawek i chciałabym się tu pochwalić, a co!
teraz zmykam z psem. i spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz