więc dzwonimy sobie przez telefon.
a nawet podajemy sobie numery telefonu.
a nawet czytamy sobie numery telefonu.
no i gadamy sobie przez telefon.
W bamboszkach, w kaloszkach, boso i w chodaczkach... po łące, brodząc w wodzie, polną ścieżką i po krzaczkach... na balkonie i w ogrodzie, i w pociągu, w ciemnym lesie... w słońcu, w deszczu, pod chmurami i gdzie wiatr tylko zaniesie... czasem w ciszy, czasem w śmiechu, czasem w rytmie "bossanowy"... to samemu, to duecie, człapię po rozum do głowy! czyli: ------o naszej edukacji domowej----
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz